Odwadnianie terenu. Metody postępowania



Nasza firma specjalizuje się w pracach z zakresu odwadniania terenu kilkoma metodami. Zaliczamy do nich przede wszystkim metody z zastosowaniem studni depresyjnych, pomp powierzchniowych czy agregatów igłofiltrowych. Dobór odpowiedniego sposobu zawsze zależy od określonych warunków hydrogeologicznych i bieżących potrzeb prac budowlanych. W tym artykule krótko scharakteryzujemy najważniejsze metody odwadniania terenu, które pozwalają na szybkie i skuteczne obniżenie poziomu wód podziemnych lub usunięcie z danego obszaru wód powierzchniowych.

Najważniejsze metody odwadniania terenu

  • Studnie depresyjne. Znajdują dość częste zastosowanie na różnego rodzaju terenach, które wymagają odpowiedniego przygotowania do planowanych prac budowlanych. Pozwalają na skuteczne obniżenie poziomu wilgoci w glebie, a w konsekwencji odwodnienie wykopów czy osuszenie gruntu. Studnia depresyjna powstaje poprzez wykonanie wąskiego odwiertu na dużej głębokości. Tworzony jest w ten sposób tzw. lej depresyjny. Dodatkowo do wnętrza studni wprowadzana jest wielostopniowa, zatapialna pompa głębinowa, która wspomaga realizację prac. W ten sposób można pompować wodę, przyczyniając się do sukcesywnego obniżania poziomu wód gruntowych. Metoda ta pozwala na stosunkowo szybkie i wydajne osuszanie terenu. Sprawdza się przede wszystkim tam, gdzie przepuszczalność gruntów tworzących warstwę wodonośną jest wysoka.
  • Pompy powierzchniowe. Specjalistyczne pompy znajdują zastosowanie podczas odwadniania terenów metodą powierzchniową. Pompy zapewniają wydajną i sprawną pracę, dlatego znajdują zastosowanie podczas odwadniania terenów przeznaczonych pod budowę, ale również kopalni czy przy usuwaniu wody powodziowej. Używane są też w zastosowaniach komunalnych.
  • Agregaty igłofiltrowe. Odwodnienia z zastosowaniem igłofiltrów należą do jednych z najpopularniejszych i najskuteczniejszych. Znajdują zastosowanie przy odsysaniu wód gruntowych z terenów objętych robotami ziemnymi w celu wyeliminowania ryzyka podmywania wykopów.

Wróć do bloga